• +48 665 656 002
  • kontakt@autocompany.pl

Czujniki ciśnienia TPMS, naprawa, wymiana, serwis

Czujniki ciśnienia TPMS, naprawa, wymiana, serwis

Od 1 listopada, o czym już wcześniej informowaliśmy zaczną obowiązywać nowe przepisy mówiące o konieczności wyposażeniu każdego nowego samochodu w czujniki ciśnienia powietrza w ogumieniu. Co prawda, czujniki TPMS są już powszechnie znane, ale w dalszym ciągu wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, jak istotny wpływ mają one na eksploatację pojazdu.

Czym są i do czego służą czynniki TPMS?

TPMS (TIRE PRESSURE MONITORING SYSTEM) to system odpowiedzialny za kontrolę ciśnienia w ogumieniu. Przy jego pomocy możliwe jest regularne sprawdzanie, czy ciśnienie w ogumieniu jest odpowiednie. Wpływa ono na komfort prowadzenia pojazdu oraz na bezpieczeństwo i zużycie paliwa. Różnica ciśnienia w pojedynczych oponach negatywnie wpływa na komfort jazdy. Wtedy też mogą mieć miejsce nieprzewidziane zachowania samochodu przy okazji wykonywania gwałtownych manewrów, czy też hamowania. Zbyt niskie ciśnienie jest przyczyną zwiększonego spalania, zbyt wysokie zaś odbija się na komforcie jazdy. Wszystko to spowodowane jest przez nieprawidłowe zużycie opon.

Nawet średnio doświadczony kierowca nie jest w stanie wyczuć lub zauważyć różnicy ciśnienia w oponach swojego samochodu. Niski profil opony może doprowadzić do przeoczenia różnicy wynoszącej zaledwie 1 bar, co jest już znaczącą wielkością. Prawidłowa ocena wzrokowa jest utrudniona np. przez ukształtowanie podłoża. Do tego dochodzi również fakt, że kierowcy bardzo rzadko systematycznie dokonują pomiarów ciśnienia przy pomocy odpowiednich urządzeń.

W celu dokonywania ułatwienia pomiarów powstały czujniki ciśnienia w ogumieniu. One cały czas monitorują ciśnienie oraz różnicę ciśnień (jest to uzależnione od konstrukcji systemu). Dzięki temu rozwiązaniu, kierowcy otrzymują na bieżąco informacje o stanie ciśnienia, co pozwala na podjęcie szybkiego działania. Istotną rolę w tego rodzaju pomiarach odgrywa typ systemu kontrolującego ciśnienie.

Systemy odpowiedzialne za kontrolę ciśnienia w pojazdach dzielone są przeważnie na dwa rodzaje: bezpośrednie i pośrednie. Podstawową właściwością, która odróżnia te dwa typy od siebie jest to, że systemy pośrednie w gruncie rzeczy nie mają wielu punktów wspólnych z ciśnieniem w oponach. Trudno również nazywać je nawet systemami, ponieważ pełnią one funkcje układu ABS i ESP. Na jakich zasadach więc funkcjonują?

System bezpośredni

Cechą charakterystyczną systemów bezpośrednich jest to, że jego urządzenia znajdują się przeważnie w oponach, dokładniej przy zaworach powietrza. Każde z nich ma zamontowany własny czujnik ciśnienia, własne zasilanie oraz nadajnik radiowy, co pozwala komputerowi pokładowemu otrzymać wiarygodną informację o stanie ciśnienia w każdej oponie- wyniki pojawiają się na jego ekranie. Połączenie komputera z czujnikami jest bardzo dokładne, co w większej części przypadków owocuje niemożnością zmiany kół miejscami w aucie. Po każdej wymianie gum system wymaga również dokonania resetu i wprowadzenia nowych danych.

System pośredni

System pośredni to rozwiązanie nie mające wiele wspólnego z systemem TPMS, ale ma ono swoje zalety. Jest to wybór przyjazny dla każdego posiadacza samochodu. Tutaj układy ABS i ESP na bieżąco otrzymują informacje od swoich czujników na temat liczby obrotów każdego koła. Im wyższe jest ciśnienie, tym średnica koła jest większa i na odwrót. Pośredni System TPS po przeanalizowaniu otrzymanych informacji, liczy obroty kół i na tej podstawie wykrywa różnicę, natychmiastowy powiadamiając o tym kierowcę (za pośrednictwem  kontrolki nieprawidłowego ciśnienia w jednej z opon).

Niedoskonałości tego systemu widoczne są na pierwszy rzut oka. System nie daje możliwości monitorowania ciśnienia w ogumieniu, pomaga jedynie wykryć różnicę w średnicy jednego z kół. Powoduje to, że w razie sytuacji, gdy ciśnienie we wszystkich oponach jest nieprawidłowe, system uznaje ten stan za normalny. Zadaniem kierowcy jest określenie, jakie ciśnienie, czyli średnica koła jest odpowiednie. Ocenia to poprzez dokonanie samodzielnej kalibracji systemu, która powinna nastąpić po każdym pompowaniu lub zmianie opon. Gdy systemy te pojawiły się w użyciu, bazowały jedynie na informacjach o liczbie obrotów kół, przez co były bardzo nieprecyzyjne. Nieprawidłowości były wykrywane dopiero w sytuacji, gdy ciśnienie spadało 20-30 procent.

Ulepszone systemy pośrednie opierają swoje działanie na dodatkowych informacjach typu występowanie wibracji kół oraz zmianie obciążenia samochodu w czasie niesygnalizowanych manewrów. Opona mająca mniejsze ciśnienie charakteryzuje się mniejszą sztywnością – nowoczesny system TPMS jest w stanie zauważyć taki stan rzeczy. Mimo wszystko, są one mniej precyzyjne, mogą przekazać jedynie informacje o tym, że nie wszystkie pomiary są prawidłowe.

Eksploatacja

Systemy prostsze i nieprecyzyjne prostsze w użytkowaniu. Jeżeli tylko system ESP  działa bez zarzutu, ciśnienie we wszystkich oponach jest podobne – system ten działa prawidłowo. System bezpośredni jest bardziej narażony na uszkodzenia w czasie demontowania opon. Niestety, wielu mechaników nie bierze tego pod uwagę, co często owocuje jego awarią. Dodatkowo, każda zmiana opon lub położenia koła zmusza do przeprowadzenia ponownej kalibracji. Nie każdy warsztat jest wyposażony w odpowiednie urządzenia. Nawet jeśli mechanik ma je do dyspozycji w swoim warsztacie, cena takiej usługi będzie wyższa. Czas trwania całego procesu zostanie jednocześnie wydłuży się.

Oprócz tego, czujniki systemu bezpośredniego zdecydowanie częściej odmawiają posłuszeństwa, szybciej także ich baterie ulegają zużyciu. Koszt czujników oscyluje przeważnie w okolicach 200-400zł za sztukę. Wymiana czujników z powodu zużycia baterii to wydatek w graniach 1000zł.  Najrozsądniejszym rozwiązaniem w tym przypadku jest posiadanie dwóch kompletów kół z oponami letnimi i zimowymi. To pozwoli na uniknięcie czarnego scenariusza uszkodzenia czujników. Przy zmianie kół nie trzeba będzie także na nowo wprowadzać do systemu danych o nowych czujnikach.

Dobrą wiadomością dla kierowców jest to, że większość aut zaliczanych do klasy średniej i niższe jest wyposażona w pośrednie systemy TPMS. Są one tańsze w użytkowaniu. Obligują jednak kierowcę do samodzielnej kontroli ciśnienia w oponach.